Aktualizacja treści: 12.05.2020 13:58
28

Opony używane a opony nowe

Autor: Opony.com.pl 23.09.2009 13:58

Każdego roku tysiące kierowców staje przed koniecznością zakupu nowego kompletu ogumienia. Choć opony z drugiej ręki kuszą swoją atrakcyjną ceną, nie zapewniają one tak wysokiego poziomu bezpieczeństwa i trwałości jak fabrycznie nowe egzemplarze. Ile bieżnika ma nowa opona, czym różnią się opony nowe i używane oraz które warto wybrać do swojego samochodu?

Przewaga nowych opon nad używanymi

Wielu właścicieli pojazdów zastanawia się, czy warto kupować opony nowe czy wystarczą im używane. Choć modele z drugiej ręki są niezwykle przystępne cenowo, jest to praktycznie jedyna zaleta przemawiająca za ich zakupem. Zazwyczaj nie mają one już gwarancji producenta, a sposób ich użytkowania przez pierwszego właściciela mógł negatywnie wpłynąć na konstrukcję i trwałość takiego ogumienia. Dostępne w sprzedaży używane opony nierzadko pochodzą również z samochodów powypadkowych, gdzie w trakcie zdarzenia mogło dojść do poważnego uszkodzenia ich wnętrza, niewidocznego gołym okiem. Wiąże się to ze znacznym wzrostem ryzyka utraty panowania nad pojazdem.

Tymczasem nowe opony zapewniają najwyższe bezpieczeństwo i komfort użytkowania niezależnie od warunków napotkanych na drodze. Są wyposażone w odpowiednio głęboki bieżnik, który odpowiada za sprawne odprowadzanie wody, doskonałą przyczepność i skróconą drogę hamowania. Mają gwarancję producenta, umożliwiającą wymianę lub naprawę w momencie stwierdzenia wady fabrycznej wyrobu. Istotna jest także sama data ich produkcji; pełne osiągi utrzymują się bowiem przez okres 5-6 lat chwili opuszczenia fabryki. Zdaniem wielu producentów, egzemplarze starsze niż 6-letnie – nawet ze stosunkowo dużą głębokością bieżnika – powinno wymienić się na nowe.

Szukając oszczędności w czasie zakupu nowego kompletu opon, warto zwrócić uwagę na modele klasy ekonomicznej, a nawet średniej. Zapewniają one rozsądne osiągi, które w pełni zadowolą spokojnych kierowców. Gwarantują optymalną jakość użytych surowców i technologii, sprawdzając się w czasie rozważnej jazdy po dobrze utrzymanych drogach. Jednocześnie są one oferowane w przystępnej cenie, nierzadko porównywalnej z wartością używanego ogumienia. Można więc z całą pewnością powiedzieć, że nawet najtańsze nowe opony, będą lepszym wyborem od modeli używanych.

Opony używane a opony bieżnikowane

Kierowcy zastanawiający się, czy kupić opony używane, czy nowe, nierzadko decydują się także na wersje bieżnikowane. Czym różnią się one od ogumienia fabrycznego lub z drugiej ręki? Komplet pochodzący wprost od producenta zapewnia wysokie, starannie skontrolowane parametry, a dzięki dużej głębokości bieżnika i zastosowaniu nowych materiałów, może on z powodzeniem służyć przez dłuższy czas. Opony używane natomiast często charakteryzują się większym przebiegiem, połączonym z niższą głębokością bieżnika. Choć są tańsze, oszczędność jest tylko pozorna, gdyż nie będą one zdatne do eksploatacji tak długo, jak nowe ogumienie.

Opony bieżnikowane powstają na bazie egzemplarzy używanych, których wiek nie przekracza 5-7 lat. Z karkasu zdejmowany jest stary bieżnik, a w jego miejsce nakładana surowa guma, w której zostaje odciśnięty wzór. Choć imituje on kształt oryginalnego ogumienia, skład surowca użytego do produkcji oraz sam wzór nie są tak dopracowane, oferując niższe osiągi niż ich pierwowzór. Dodatkowo, pomimo iż sam bieżnik jest nowy, podstawowa konstrukcja opony może być już dość mocno wyeksploatowana, negatywnie wpływając na bezpieczeństwo podróżowania.

Bieżnik nowej opony

Zgodnie z przepisami polskiego prawa, dopuszczalna minimalna głębokość bieżnika wynosi 1,6 mm. Jednak zdaniem ekspertów, aby komplet opon zapewnił odpowiednią przyczepność oraz skuteczne odprowadzanie wody, wartość ta nie powinna być mniejsza niż 4 mm w przypadku ogumienia na zimę i 3 mm w wersjach na lato. Bieżnik od 3 do 1,6 mm nie gwarantuje już niezbędnej stabilności, gorzej radząc sobie z aquaplaningiem i hamowaniem.

Zdecydowana większość kierowców nie jest świadoma, ile bieżnika ma nowa opona. Jego głębokość wynosi minimum 8 mm w egzemplarzach na lato, a w wersjach zimowych – nawet 10 mm. W przypadku używanego ogumienia głębokość bieżnika jest zazwyczaj kilka milimetrów mniejsza. Wraz z utratą kolejnych milimetrów, systematycznie spadają również właściwości opon.

Znaczna głębokość bieżnika nowej opony, w połączeniu z jej optymalną elastycznością jest natomiast gwarancją maksymalnych osiągów, przekładających się na bezpieczeństwo i komfort jazdy. Z uwagi na fakt, iż nie była ona wcześniej użytkowana ani nie jest sparciała, nie nosi śladów uszkodzeń i nierówności negatywnie wpływających na jej parametry. Ponadto nowy komplet z bieżnikiem o wysokości powyżej 8 mm jest starannie przetestowany, a jego wysokie osiągi – potwierdzone przez specjalistów.

Zakup opon nowych lub używanych do samochodu osobowego powinien być starannie przemyślaną decyzją. Na każdym ogumieniu, odpowiedzialnym za nasze bezpieczeństwo na drodze, będziemy zapewne podróżować przez kilka kolejnych lat. Aby móc cieszyć się przewidywalną i wygodną jazdą warto zdecydować się na fabrycznie nowe opony. Nawet najtańsze modele klasy ekonomicznej zapewnią lepsze właściwości i trwałość, jakich nie uzyskamy, kupując wersje używane i bieżnikowane.

 

 

 

Pytanie do ekspertów OPONY.COM.PL

Sprzedaż opon używanych jest powszechna w naszym kraju. O ile w przypadku opon ciężarowych taka praktyka nie budzi żadnych kontrowersji i jest aprobowana przez producentów, o tyle w przypadku opon osobowych pojawiają się liczne kontrowersje. Czy zakup opony używanej, która zachowuje odpowiednią grubość bieżnika i wygląda na niezniszczoną jest bezpieczny dla kupującego? Czy takie opony są badane na obecność uszkodzeń niewidocznych gołym okiem, np. przerwanie osnowy itp.? W jaki sposób można zachęcić przeciętnego użytkownika do poniesienia większych kosztów i kupienia towaru nowego, objętego pełną gwarancją? Czy producenci biorą na siebie odpowiedzialność za opony użytkowane przez kilku właścicieli, gdzie wiadomo, że współpracowały one z różnymi typami zawieszenia i były poddawane zupełnie odmiennym siłom w związku ze specyfiką jazdy?

 

 

Zdecydowanie nie jestem zwolennikiem kupowania opon używanych. Szczególnie odradzam kupowanie opon używanych "luzem". Pamiętajmy, iż nigdy nie poznamy dokładnie historii takich opon a więc nie będziemy mieli pewności, czy były do tej pory eksploatowane prawidłowo (nawet poprzedni właściciel, zapewniający nas w najlepszej wierze o ich dobrym stanie technicznym tak naprawdę dokładnie tego stanu najczęściej nie zna). Poza tym miejmy na uwadze, iż musi być jakiś powód pozbywania się tych opon przez poprzedniego właściciela (mogą one pochodzić np. z samochodu uczestniczącego w poważnym wypadku drogowym). Zatem decydując się na zamontowanie w naszym samochodzie opon używanych miejmy świadomość, iż podejmujemy znaczne ryzyko narażenia siebie i innych uczestników ruchu na niebezpieczeństwo.

Trochę inaczej wygląda sprawa, gdy używane opony kupujemy razem z używanym samochodem. Realnie myśląc, nie namawiam nabywcy takiego samochodu do natychmiastowej wymiany opon na nowe (choć byłby to ideał). Namawiam natomiast stanowczo do dokonania niezwłocznie profesjonalnej oceny ich stanu technicznego (tak jak innych elementów samochodu bezpośrednio wpływających na bezpieczeństwo eksploatacji), przeprowadzonej przez dobrze przeszkolony i doświadczony personel. W przypadku najmniejszych wątpliwości, należy oponę (opony) niezwłocznie wymienić na nowe. Generalna uwaga: opony stanowią jeden z najważniejszych elementów pojazdu, wpływających na bezpieczeństwo eksploatacji. A zatem eksploatujmy je prawidłowo oraz kontrolujmy okresowo ich stan techniczny (im starsze opony tym częściej) przez profesjonalistę. Podkreslić należy, iż uwaga ta nie dotyczy wyłącznie opon nabytych jako używane ale także tych opon, których jesteśmy pierwszym właścicielem i eksploatujemy je od nowości.

Piotr Łygan (Specjalista ds. Technicznych, Pirelli Polska)

Przed zakupem nowej opony zawsze staramy się znaleźć najlepszą dla nas ofertę. Oczywiście przy wyborze musimy kierować się podstawowymi kryteriami doboru, takimi jak rozmiar (zgodny z zaleceniami producenta auta) oraz dostosowany do posiadanych przez nas obręczy; indeks nośności i prędkości (nie niższy niż zalecany); przeznaczenie itp. W myśl obowiązujących przepisów każdy pojazd musi być wyposażony na kołach jednej osi wyłącznie w opony o tej samej konstrukcji i rzeźbie bieżnika. Dodatkowo zalecamy zastosowanie na całym pojeździe takich samych opon (ten sam producent i wzór bieżnika). Jeżeli znamy już wszystkie parametry opon, które chcemy nabyć, nie pozostaje nam nic innego jak tylko dokonać zakupu. I tu pojawia się pytanie: "Jaką oponę wybrać?". Paleta bieżników w każdym z rozmiarów jest bardzo bogata, np. w rozmiarze 195/65R15 możemy wybierać spośród ponad 170 wzorów. Oczywiście im bardziej renomowany producent, tym wyższa jakość produktu, a co za tym idzie również wyższa cena. Znając potrzeby klienta, sprzedawca potrafi dobrać odpowiednią oponę do konkretnego modelu samochodu, uwzględniając moc silnika. Mówimy tu o nowym produkcie, który zawsze będzie droższy od tego samego, ale wcześniej już używanego. Czy cena czyni cuda? W pewnych warunkach tak. Jednak w przypadku zakupu używanych opon powinniśmy bardzo dokładnie przemyśleć naszą decyzję. Jeżeli chcemy nabyć taki produkt, to przede wszystkim musimy zwrócić szczególną uwagę na stan techniczny opony, czy nie ma napraw, wewnętrznych pęknięć, mechanicznych uszkodzeń boku, barku, czoła bieżnika itp. Niestety nie daje nam to gwarancji, że po zamontowaniu na obręcz i napompowaniu, nie pojawią się np. wybrzuszenia. Dlatego też zakup takiej opony może nastąpić tylko po jej wnikliwym badaniu w autoryzowanym punkcie sprzedaży. Oczywiście całe ryzyko związane z ewentualną ukrytą wadą eksploatacyjną, której nie udało się wcześniej rozpoznać, spoczywa na kupującym. Obaw takich nie niesie za sobą zakup nowej opony, podczas którego otrzymamy dowód nabycia oraz kartę gwarancyjną. Pamiętając, że opony to jedyny kontakt naszego samochodu z podłożem, że w ekstremalnych warunkach zapewnią nam maksimum bezpieczeństwa, zawsze rekomendujemy zakup nowych opon.

Jacek Młodawski (Specjalista ds. Technicznych, Continental)

Motoryzacja to drogie hobby. To nie Polacy wymyślili import używanych a własciwie "zużytych" aut z krajów bogatszych o wyższej stopie życiowej. Taki proceder wywozu prawie-wraków ze Stanow czy Europy do biednych krajów Afryki czy Ameryki Łacińskiej trwa od dziesięcioleci. Niestety my wpisaiśmy się w tą tendencję. Jesteśmy rekordzistami w imporcie całych aut jak i wszelkiego rodzaju używanych części i akcesoriów w tym opon. Zwykle też nie zadajemy sobie pytania o pochodzenie tych części. Często są to po prostu pozostałości z aut wypadkowych. O ile drzwi czy klapa jeśli nie sa wyklepywane i pokryte kilkucentymetrowa szpachlą nie wpłyną na nasze bezpieczeństwo, o tyle już powypadkowe pochodzenie opon niemal gwarantuje ZAGROŻENIE NASZEGO ŻYCIA! Powstające w czasie kolizji odkształcenia i uszkodzenia konstrukcji ogumienia są często niewidoczne gołym okiem. Tymczasem opony powypadkowe typu HP i dużych rozmiarów, stanowiące większą część rynku opon używanych ze względu na wysoką cenę opon nowych - stanowią ryzyko podwójne. Są bowiem montowane do starszych aut klasy wyższej o dużych mocach silników, które osiągaja naprawdę duże prędkości... Jeśli więc nie jesteśmy pewni pochodzenia opon używanych i kupujemy je od pośrednika - lepiej unikajmy tego typu transakcji.

Marcin Kaliński (Szef Działu Marketingu Trade - Stomil, opony Nokian i Toyo, Trade-Stomil)

Zdecydowanie odradzam kupowania jakichkolwiek opon używanych, niezależnie od źródła ich pochodzenia. Nawet, gdy takie opony poleca nasz znajomy mechanik, czy sprzedawca w punkcie serwisowym, nie wiemy w jaki sposób były one poprzednio użytkowane, np. czy zawsze miały właściwe ciśnienie, czy koła były dobrze wyważone, czy właściwie były przechowywane, a wreszcie czy nie pochodzą z samochodu, który uczestniczył w wypadku drogowym. Z pozoru opona sprawia wrażenie, że jej konstrukcja jest prosta. W rzeczywistości jest ona bardzo skomplikowana, a niewłaściwe użytkowanie opony może spowodować uszkodzenia, często niewidoczne gołym okiem. Dlatego wszystkim, którzy planują wymianę opon, zalecam zakup opon nowych. Wszystkie takie opony objęte są gwarancją producenta. Jednak najważniejsze jest to, że nowe opony daleko bardziej zwiększają nasze bezpieczeństwo podczas podróży w różnych warunkach drogowych i atmosferycznych. Pamiętajmy, że jedynym elementem, który łączy pojazd z nawierzchnią są właśnie opony. To w dużej mierze od nich zależy czy szczęśliwie dojedziemy do celu. Wymiana ogumienia powinna zawsze polegać na zakupie opon nowych. Pozorne oszczędności w tym zakresie mogą mieć bardzo przykre konsekwencje dla nas i innych użytkowników ruchu drogowego w przyszłości, czego Państwu absolutnie nie życzę.

Leszek Szafran (Dyrektor ds. Sprzedaży i Członek Zarządu, Dębica SA i Goodyear Dunlop Tires Polska)

Sprzedaż opon używanych zawsze budzi kontrowersje, nie mówiąc już o aprobacie producentów, bez względu na to czy dotyczy opon ciężarowych czy osobowych. Każdorazowo zakup używanej opony wiąże się z ryzykiem. W najlepszym wypadku może okazać się, że pieniądze zostały wyrzucone w błoto, ponieważ podczas eksploatacji objawi się wada, która nie była widoczna podczas zakupu (gwarancji tu nikt niestety nie daje). Gorszą rzeczą jest to, jeżeli wskutek wady wynikłej podczas użytkowania takiej opony narazimy na niebezpieczeństwo siebie, swoich pasażerów bądź innych użytkowników dróg. Import opon używanych zakwitł w naszym kraju blisko 15 lat temu, do Polski wjeżdżała masa takich opon, głównie z Niemiec i żadne służby państwowe nie były w stanie nad tym zapanować ani kontrolować. Nasi sąsiedzi wypychali niechciane odpady, robiąc jeszcze na tym interes. Tam funkcjonowały już bardzo rygorystyczne przepisy dotyczące utylizacji zużytych opon, a u nas jeszcze nie. Interesy na oponach używanych robili również rodzimi biznesmeni i niejedna firma oponiarska tak zaczynała swoją przygodę z oponami. W zasadzie o oponach używanych można napisać - zużyte, ponieważ nikt na Zachodzie o zdrowych zmysłach nie wyrzuca dobrych, nadających się jeszcze do eksploatacji opon. Nie mniej jednak proceder importowania tych opon kwitł i kierowcy kupowali "markowe" opony. Prawda jest też taka, iż 10 lat temu opony nowe były relatywnie drogie, teraz - ceny nowych opon, nawet z segmentu premium, są w stosunkowo przyzwoitej cenie. Gwałtowny import opon używanych w latach 90-tych spowodował przede wszystkim kryzys w branży opon bieżnikowanych, ale tylko osobowych, ponieważ bieżnikowanie opon ciężarowych to już zupełnie inny temat i technologia. Obecnie od kilku lat funkcjonują w Polsce przepisy o opłatach produktowych i ekologicznych, więc tak naprawdę import opon używanych na dużą skalę zrobił się mało opłacalny. Poza tym świadomość użytkowników samochodów na temat zależności bezpieczeństwa jazdy samochodem od stanu opon jest daleko wyższa niż kiedyś. Po prostu kierowcy są bardziej wyedukowani, cenią swoje bezpieczeństwo, a i na rynku dostępne są już tanie, nowe opony, np. z Azji (z gwarancją) w atrakcyjnych cenach. Trudno zgodzić się z tezą, iż sprzedaż opon używanych jest powszechna w naszym kraju. Uważam, że import i sprzedaż opon używanych w Polsce jest niszowa i taką zostanie. Być może w strefach przygranicznych handel tym towarem jest bardziej zauważalny, nie jest to już jednak masowa skala. Nie mniej jednak naszą rolą, czyli ludzi związanych z branżą oponiarską, jest ciągła edukacja kierowców samochodów i uświadamianie im, iż jeżdżąc coraz szybszymi i mocniejszymi autami, należy mieć pewność, że eksploatowane przez nich opony są bezpieczne oraz nie wpływają negatywnie na stan techniczny niektórych podzespołów samochodu np. zawieszenia.

Andrzej Skowron (Prezes Zarządu, PSO - Polskie Składy Oponiarskie)



Komentarze