Jak zmniejszyć ryzyko poślizgu?
Jesień i zima to okresy podwyższonego ryzyka poślizgu. Dowiedz się jak uniknąć tego niebezpiecznego zjawiska.
Do poślizgu dochodzi, gdy siły oddziałujące na koła są większe niż przyczepność opony do jezdni. Obok takich elementów jak nawierzchnia, opony i ich bieżnik, charakterystyka pojazdu i wiele innych, najważniejszym czynnikiem jest kierowca. Często słyszymy, że doszło do wypadku bo samochód wpadł w poślizg. Jest to stwierdzenie błędne. Auto w poślizg może zostać wprowadzone jedynie przez kierowcę. Zbyt często straszy się poślizgiem zamiast uczyć radzenia sobie z nim. Dla wielu kierowców wystąpienie poślizgu oznacza sytuację bez wyjścia, czyli krótko mówiąc wypadek. Zamiast przeżywać chwile stresu za kierownicą, lepiej ćwiczyć radzenie sobie z nim, aby w przerażeniu nie robić rzeczy, których nie należy robić. Należy także nauczyć się jak unikać poślizgu.
Co robić aby zminimalizować ryzyko wystąpienia poślizgu?
Jak w zasadzie w każdej dziedzinie tak i tutaj zdecydowanie łatwiej zapobiegać niż walczyć ze skutkami. Najbardziej przydatna w tej walce jest wyobraźnia, połączona ze znajomością swoich umiejętności oraz możliwości samochodu i opon.
W warunkach obniżonej przyczepności zawsze trzeba zachować ostrożność, chłodno oceniać, analizować i przewidywać sytuację na drodze. Ze zdwojoną siłą trzeba to robić zwłaszcza w sytuacji nagłej zmiany warunków drogowych i na początku sezonu. Pierwsze opady śniegu lub gwałtowny deszcz albo roztopy po okresie, gdy przez długi czas drogi były suche są bardzo niebezpieczne. Takie zmiany warunków wymagają odpowiedniego dostosowania stylu jazdy.
Często słyszy się opinie, że taka sytuacja jest szczególnie niebezpieczna dla doświadczonych kierowców, którzy w przeciwieństwie do początkujących odnoszą się do takiej zmiany lekceważąco. Zapominają oni często o tym, że potrzebne jest przejechanie kilkunastu lub kilkudziesięciu kilometrów zanim przyzwyczają się do nowych warunków i reaktywują odpowiednie odruchy i techniki jazdy.
Aby ograniczyć ryzyko poślizgu trzeba pamiętać o kilku zasadach:
1. Jeśli chcemy lub przewidujemy, że będziemy musieli się zatrzymać, wytracajmy prędkość stopniowo. W pierwszej fazie dobrze jest zastosować hamowanie silnikiem.
2. Autem, które nie posiada systemu ABS, najlepiej hamować pulsacyjnie. Gdy auto wyposażone jest w system ABS intensywnie naciskamy na pedał hamulca.
3. Unikajmy gwałtownych ruchów kierownicą, a biegi zmieniajmy bardzo delikatnie.
4. W zakręt wchodzimy zawsze na takim biegu na jakim będziemy z niego wychodzić, niedopuszczalne jest przejeżdżanie zakrętu na luzie. Poza sytuacjami wyjątkowymi nie hamujemy w zakręcie.
5. Szczególną ostrożność zachowajmy w sąsiedztwie zbiorników wodnych, w terenach pagórkowatych, na wzniesieniach, mostach, wiaduktach, czy przy wyjazdach z lasu i tunelu. W takich miejscach bardzo często występuje gołoledź oraz śliska nawierzchnia.
6. Uważajmy na zjawisko "czarnego lodu"(cienką, niewidoczną warstwę lodu).
7. Gdy droga jest mokra po deszczu lub od topiącego się śniegu należy ograniczyć prędkość.
Wysokie prędkości zwiększają ryzyko utraty panowania nad autem. Opona jest w stanie ewakuować tylko pewną ilość wody, która zależy od takich czynników jak: głębokość warstwy wody, wielkość przekroju rowków bieżnika (zmniejszająca się wraz ze ścieraniem bieżnika), szerokość czoła i prędkość. Kierowca w konkretnej sytuacji na drodze ma tylko i wyłącznie kontrolę nad prędkością. Im wyższa prędkość tym więcej litrów wody do odpompowania, wzrasta więc ryzyko wystąpienia zjawiska aquaplaningu i poślizgu.
Podobnych wskazówek można by wymieniać jeszcze więcej. Najważniejsze jest, aby kierowca wykazał się wyobraźnią i zdrowym rozsądkiem na każdym pokonywanym kilometrze.
Tak jak pisaliśmy wcześniej, wyobraźni muszą towarzyszyć umiejętności. Aby je podnieść najlepiej wraz z nadejściem pierwszych zimowych dni poświecić trochę czasu na „trening”. Chodzi o to aby w sposób bezpiecznych, nie w ruchu ulicznym wyczuć zachowanie samochodu w nowych warunkach. Doskonałą okazją są na przykład samochodowe imprezy dla amatorów. Dobrze kilkukrotnie spróbować wprowadzić i wyprowadzić samochód z poślizgu analizując następnie popełnione błędy. W każdej następnej próbie starajmy się wyeliminować widoczne braki i niedociągnięcia.
Opony jako narzędzie w walce z poślizgiem
Bardzo istotny dla zminimalizowania ryzyka poślizgu jest stan techniczny samochodu. Kluczową rolę odgrywają opony. Istotny jest wybór odpowiedniego modelu charakteryzującego się dobrymi parametrami jeśli chodzi o odporność na aquaplaning, prowadzenie w różnych warunkach drogowych i inne właściwości trakcyjne, o indeksie prędkości dobranym do mocy samochodu oraz temperamentu kierowcy. Drugą kwestią związaną z oponami jest ich stan. Mała głębokość bieżnika, zbyt niskie ciśnienie, anormalne formy zużycia czoła opony (na przykład jednostronne zużycie), uszkodzenia konstrukcji wewnętrznej związane z nadmiernym obciążeniem lub przegrzaniem w istotnym stopniu mogą podnieść ryzyko wystąpienia poślizgu.
Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem minimalna wymagana głębokość bieżnika to 1,6 mm. Ze względów bezpieczeństwa uznaje się jednak, że nie powinno się jeździć na oponach o bieżniku płytszym niż 3 milimetry latem i 4 milimetry zimą.
Opony zimowe mają zazwyczaj dodatkowy wskaźnik zużycia ułatwiający stwierdzenie czy jego zużycie osiągnęło już poziom 4 milimetrów.
Właściwe ciśnienie to mniejsze ryzyko poślizgu. Dlatego warto co najmniej raz w miesiącu i przed każdą dłuższą trasą sprawdzać czy ciśnienie we wszystkich koła, w tym w kole zapasowym, jest zgodne z zaleceniami producenta.
Ryzyko poślizgu zwiększa się także w przypadku niesprawnego zawieszenia, czy układu kierowniczego.
Zobacz także