Testy opon zimowych Apollo Acelere Winter
| Producent | Apollo |
| Model | Acelere Winter |
| Sezon | Opony zimowe |
| Apollo Acelere Winter - ocena kierowców |
Ilość opinii: 10
|
Nie kupujcie tych opon to jakiś bubel. Samochód jeżdzi na nich jak na letnich oponach. Kompletne nieporozumienie i rozczarowanie.
Te opony mają bardzo duże opory toczenia przez co szybko i nie równomiernie zużywa się bieżnik.Wydaje mi się że nawet jak na opone zimową to zdecydowanie za bardzo hałasują.
To jakaś masakra, mam przed domem 200m stromego podjazdu i borykałem się z nimi cały zeszły sezon. W tym sezonie zmiana na nowe, bo nie mam zamiaru znowu stawiać auta gdziekolwiek bo zimówki nie dają rady zimą!!!!!
Opinie o tych zimówkach są różne , ja się przychylam do tych negatywnych. Pozytywne wystawiaja chyba sami sprzedawcy, którzy chcą sprzedać ten chłam.
Opony od tygodnia na samochodzie a ja jeszcze nie moge dojść do siebie co ja kupiłem i dlaczego. Tyle jest oponii w necie ,można się popytać u wulkanizatora że nie kupuje się tanich chińczyków szczegolnie na zime , gdzie potrzebna jest pewność w prowadzeniu. Na tych oponach po pierwszym tygodniu boje się jechac ...masakra
Po tym sezonie zdejmuję je, no bo ludzie jezdzic na tym to trzema umiec ale ja nie koniecznie chce sie nauczyc...Poprzednio mialem Klebery to roznica jest bardzo odczuwalna.
Kupilem sobie dwie sztuki -na probe-i teraz już wiem że nie kupie więcej. Beznadziejne prowadzenie w deszczu a na śniegu już dwa razy w ciegu dwoch dni miałem problemy z ruszeniem z parkingu.
Słabo trzymają się nawierzchni zaśnieżonej i oblodzonej, nie zapewniają bezpieczeństwa pojazdu przy rozsądnych prędkościach. Nie polecam do użytku w sezonie zimowym ani żadnym innym.
Opony zapewniają niski poziom bezpieczeństwa, zdecydowanie odradzam ich zakup. Na ich kożyść przemawia tylko cena – jest przystępna – ale nie po to się zakłada zimówkiżeby mieć wrażenie że się jeździ po śniegu na letnich kapciach
Kupiłem z duszą na ramieniu. Jednak po 2 wyjazdach w Alpy, mogę śmiało powiedzieć, że opona sprawdziła się w najcięższych warunkach. Jako nieliczni dotarliśmy do L2A bez łańcuchów.