Testy opon letnich Dębica Passio

Dębica
Producent Dębica
Model Passio
Sezon Opony letnie
Dębica Passio -
ocena kierowców
4/6

Ilość opinii: 786

Opinie o oponie Dębica Passio

el_pijak

Te opony mogę podsumować następująco: 3 sezony, ponad 50000km w tym 4 stłuczki. Pierwsze 10000 km było ok. potem, coraz gorzej. 1. Sucha nawierzchnia cóż można powiedzieć gdyby felgi oblać plastikiem też można by jeździć. Są w miarę ciche i mają w normie opór przy toczeniu. Przy starcie zapiszczą i zabuksują nawet na 2-gim czy 3 biegu, a mój samochód mam cholernie słaby. 2. Mokra nawierzchnia tragedia, mniej niż zero przyczepności. Miałem 4 stłuczki wszystkie przy mokrej nawierzchni (2 podczas deszczu i 2 tuż po deszczu) samochód zamiast hamować po prostu ślizgał się po asfalcie. 3. i 4. Musiałem na nich jeździć zimą i polecam każdemu kto lubi sporty ekstremalne. Jeśli rozstałeś się z dziewczyną i myślisz o samobójczej jeździe to zakładaj Dębice poczekaj aż spadnie śnieg i dawaj na drogę, wystarczy 40km/h i śmierć gwarantowana. Ale to są letnie opony więc dość o zimie. 5. Komfort jazdy tylko na suchej nawierzchni i przy niskiej prędkości do 90 km/h 6. Są dość ciche. 7. ścieralność to ich atut, gdyby nie fakt, że po ich zdjęciu nigdy w życiu ich już nie założę to po 50000km wyglądają, że spokojnie dały by radę jeszcze ze 20000 pojechać szczególnie tylnie mają się świetnie. 8. Wygląd ; ani nie ładnie ani nie brzydkie, nie przywiązuje do tego wagi. Dla mnie opony mają oznaczać bezpieczeństwo na drodze a nie wygląd. 9. Opory toczenia niewątpliwie opony te nie wyhamowują auta, po ich założeniu nie zauważyłem wzrostu zużycia paliwa więc w tym aspekcie jest ok. Podsumowując po swoim doświadczeniu z tymi oponami NIE założę ich już więcej na koła. Ich jedyną zaletą jest niska cena i niska ścieralność. Jeśli ktoś lubi od czasu do czasu walnąć w coś, szczególnie gdy nawierzchnia jest zmoczona to polecam gorąco. Walka z ubezpieczycielami gwarantowana. Osobiście myślę nad zakupem opon u konkurencji Fulda, Firestone a może nawet Goodyear. Pozdrawiam i szerokiej drogi pod kontrolą.

RedDevil

Tak czytam te wszystkie wypociny i w nielicznych przypadkach zalatuje bezsstronną opinią. Zanim zdecydowałem sie na opony passio zaglądnołem w to miejsce i po tym co przeczytałem powinienem iść w marszu z pochodniami na fabryke w Dębicy, na szczęście wygrało rozsądne podejście do sprawy i został założony nowy komplet opon do mojego samochodu - oczywiście passio. Moja opinia na temat w/w opon jest następująca. Dla osób które normalnie użytkują samochód a nie robią z niego WRC opony te odwdzięczą się długim przebiegiem i brakiem wrażeń o których najczęściej chcielibyśmy zapomnieć. Opona nadaje sie do aut z umiarkowana mocą (góra 100 KM) , na suchej nawierzchni nie zaóważyłem żadnej z wad opisywanych po za piszczeniem przy starcie, mokra nawierzchnia to niestety mankament tej opony - od, wymaga myślenia za kierownicą. Wszyscy piszą o jakichś bułach, ścieraniu i biciu tych opon - nie mam żadnych w/w problemów , może dlatego że nie jeżdze na nich w poślizgu czy bokiem i nie zrywam przy okazji wiązań bo w końcu nie można sie spodziewać po oponie za 130PLN właściwości opony za dużo grubszą kase. Obiektywnie przyznam że byłem zmuszony do jazdy na nich w zime - odradzam z całą stanowczością takie praktyki. W tą zime przesiadam sie na frigo i napewno zamieszcze opinie na jej temat. Pozdrawiam wszystkich kierówców - szerokiej drogi.

Raphall

Bardzo się dziwię tylu negatywnym opiniom dotyczącym tej oponki. Kupiłem je w zasadzie przypadkiem -\- w serwisie oponiarskim innych nie mieli :) I jestem zadowolony. Opony przejechały całą Chorwację, jeździłem na nich też kilkakrotnie do Włoch i Bułgarii. Są niezłe. świetnie spisywały się podczas przejazdu przez Bośnię i Hercegowinie w lipcu tego roku. Wysokie góry, strome podjazdy i karkołomne zjazdy, serpentyny, wąsko... Przejechałem Bośnie dwukrotnie od granicy z chorwacką Dalmacją do granicy z Chorwacją kontynentalną. To był dobry test dla tych opon. Hamowania, przelotne opady deszczu (góry!), różne nawierzchnie i piekielny upał. Gumy były niezwodne. Od tej chwili zacząłem je cenić. Albo jesteście z góry uprzedzeni do Dębicy, albo tak naprawdę ich nie wypróbowaliście. ścieralność oceniam na 6. Bieżnik się trzyma, żadnych bąbli, wgnieceń czy pęknięć. A mają już niezły przebieg. Opory toczenia w normie, podobnie poziom hałasu. Wiele zachodnich opon jest jest głośniejszych (jeździłem na Goodyearach, Kleberach, Dunlopach, Pirelli). Auto jest stabilne i pewnie się prowadzi. Mogę polecić bo się nie zawiodłem ani razu.

.__.

Opony dostarczone jako wyposażenie pojazdu. Na suchej nawierzchni jest w porządku - przy słabym silniku raczej nie ma problemów z przyczepnością przy starcie, hamowaniu. Na zakrętach wydaje się, że boki opony są za miękkie, poradziłem sobie pompując je na wyższe o 0,2 od zalecanego ciśnienie. Na mokrym - nie polecam, trzeba jechać spokojnie, w sytuacjach awaryjnych nie jest zbyt bezpieczna - szybko traci przyczepność. Jest jednak i plus tej opony- w zakręcie przed "puszczeniem" zaczyna zmieniać się odgłos toczenia, można w porę zareagować. Zimą nie jeżdżę na nich. Komfort jazdy "taki sobie", mam wrażenie, że nie są nieco odkształcone od nowości. Podobnie z hałasem - huczy nierówno, bieżnik wyje. ścieralność w porządku. Wygląd - hmm, czarna i okrągła, jak to opona. Opory - niższe niż przy zimowych Dębicach. Gdy się zużyją, raczej zakupię inne opony, głównie dlatego, że czasami na mokrej nawierzchni nie czuję się na tych gumach pewnie.

Wojtek

Do zakupu skłoniła mnie przystępna cena. Wcześniej Punciak jeździł na Pirelli P2000 (jako nowe auto) i zrobił na nich około 50 tys. km (na suchym asfalcie świetnie trzymały, na mokrym początkowo również. Później w Pirelkach zrobiły się balony, z czego nie tylko ja byłem zdziwiony. A to na trzech oponach!). Wymieniłem na Dębice Passio. Na suchym również dobrze trzymają, w trakcie jazdy na wprost na mokrym asfalcie przy deszczu można było spokojnie jechać około 140km/h (autostrada pod Berlinem). W mieście przy prędkości ok. 50 km/h przy mocnym hamowaniu tragedia, suną jak po łyżwach. To dało do myślenia i jeżdżę teraz ostrożniej. Prawda co do tego, że szybko się ścierają. Do spokojnej jazdy polecam, ale przy użytkowaniu na trasie mimo wszystko lepiej kupić inne "balony". Pozdrawiam miłośników Punciaków!

pawlik

Kupiłem te opony gdyż wcześniejsze nokian które miałem się rozpadły (wybrzuszyły), a że była to jesień to musiałem na czymś jeździć. Po kupnie dwóch na jesieni i po zadowoleniu z frigo 2 postanowiłem kupić do kompletu pozostałe 2 sztuki. Po przejechaniu jakieś 500 musiałem zmieniać końcówki łącznika stabilizatora. Opony nie do wyważenia magiczna prędkość 100 km/h zrobiła swoje - zresztą biły przy 60. Zareklamowałem obie - na szczęście użnali. Sprzedałem je razem z autem:-). Mile mnie zaszkoczyły opory toczenia - gdzie przy jeździe bez wspomagania kierownicy nie siłowałem się z wozem. Jeśli chodzi o jazde na mokrej nawierzchni to porażka! Gdzie ja moim 44 kW silnikiem potrafiłem ślizgac sie na drugim biegu bez szaleństwa! Więc jeśli chcesz kupić tanią oponkę to jest to ale nic poza tym.....

Marek

W sumie na 3 kpl Passio przejechałem ponad 120 tyś km. Mam 100 konny silnik. Jeżdze dużo i szybko, miasto i trasy. Nie polecam jednak tej opony nikomu, chyba jedynie "niedzielnym" kierowcom na wycieczki lub zakupy. Na suchej nawierzchni prowadzą się znośnie, chociaż o gwałtownym hamowaniu lepiej zapomnieć. Na mokrym - zatrzymać samochód z dużej prędkości to prawdziwy cud. Odrobina śniegu i nawet na płaskim nie ma mowy o ruszeniu z miejsca. Przekraczając 120 km/h stają się głośne. Po zakupie ostatniego kompletu opon, kierownica drgała a samochód zaczął ściągać na boki. Nie pomogło sprawdzenie zbieżności, ani ponowne wyważenie kół. O reklamacji raczej należy zapomnieć. Zamieniłem koła przód - tył i jakoś przejeździłem do zimy. Teraz kupiłem inne.....

sirapacz

Opona beznadziejna. Nowe opony wybrzuszają się i zaczynają przenosić bicia na kierownice. na kazdym zakrecie piszcza z byle okazji. Hamowanie na nich to jeden wielki pisk - niespecjalnie dobrze trzyma sie nawierzchni. Tragiczne trzymanie boczne (nawet geometrie sprawdzalem bo samochod regularnie wpadal w poslizgi - podsterownosc i okazalo sie ze zmiana na firestone zalatwila wszystkie bolaczki momentalnie). Zuzywaja sie bardzo szybko i przejechalem 20 kkm tylko dlatego ze pilowalem je do zera. Te 20000 zrobilem na jednym komplecie uzywanych i jednym nowych - nowe po krotkim czasie zrobily sie jajowate i musialem robic mieszanki nowe uzywane lewe prawe itd zeby samochod jakkolwiek dal sie prowadzic. Absolutnie nigdy nie kupie debicy passio.

Sony

Na Passio przejeżdziłem swoją Pandą od sierpnia do połowy pażdziernika, założone fabrycznie miały przejechane ok.30tys. i 5lat. To dobre opony w warunkach letnich. Nie odczuwalem wiekszości dolegliwosci im wypominanych. Fakt na mokrym chamuja dość niepewnie i wpadają w lekki poslizg. To co ja dostrzegłem to charakterystyczne wycie, buczenie przy ruszaniu i zwalnianiu. Przy wiekszych predkosciach są ciche. Zmieniłem na zimowe Firestony w połowie pażdziernika, bo przy chłodach odczulem mocną niepewność nawet przy jeździe na wprost i w tych warunkach rzeczywiście przypominały śliskie plastykowe obrecze. Latem i przy umiarkowanej mocy silnika naprawdę dobre. Ale jeśli można za podobne pieniądze kupić lepsze, to czemu nie.

Leszek

Bardzo kiepskie opony, popularne bo tanie. Na suchej nawierzchni, przy b.spokojnej jeździe są w porządku, chociaż na zakrętach trzeba b.uważać (rozwiązałem ten problem montując dystanse (nie podkładki) - po 20mm na stronę na przód). Na mokrej nawierzchni bardzo słabo trzymają się drogi (no. chyba że się jęździ do 40 km/h). Dodatkowo są podatne na uszkodzenia od dziur w jezdni, krawężników i czułe na sposób przechowywania co w połączeniu z dużą ścieralnością powoduje krótką żywotność tych opon (wady opon miękkich). Ludzie! Nie kupujcie tego badziewia, pamiętajcie, że od opon dużo zależy! - polecam Yokohamy A.drive (bardzo dobre choć w miarę tanie) lub w ostateczności Pirelli P2000 (niezłe choć drogie).

zdegustowany

Letnie opony, które u Was zakupiłem, są tak fatalne, że strach na nich jeździć. Pomimo mojego sporego doświadczenia (przejechałem bezkolizyjnie kilkoma pojazdami około 800000 km), po tygodniu od zmiany na nowe Pasio, znalazłem się w bardzo kłopotliwej sytuacji. Na niewielkim łuku, przy prawie suchej nawierzchni wpadłem w taki poślizg którego nie udało mi się opanować. Obróciło mnie o 540 stopni. Wiem iż poślizg ten nie był spowodowany sprawnością hamulców, wadami zawieszenia, czy układu kierowniczego. Natychmiast po zdarzeniu (niedowierzając, iż przyczyną jest ogumienie) sprawdziłem w serwisie sprawność auta. Była bez zarzutu.

john

Gorąco nie polecam! Najgorsza opona na mokrym jaką kiedykolwiek miałem. Po 5000 km po prostu wyrzuciłem gdyż jest niebezpieczna. Jeżdżę głównie trasy (60 tys km rocznie), ale chciałem wypróbowac Passio (głównie dlatego że jestem bardzo zadowolony z Dębicy Frigo i Frigo II). Wybór to była porażka. Oceny troszkę podwyższyłem, z uwagi na to że jest to tania opona. Mimo to uważam że warto dołożysz około 30 - 40 zł do każdej opony i kupic z wyższej półki. Na mokrym zarówno prowadzenie jak i hamowanie bardzo słabe. Na suchym przeciętnie, bez niespodzianek. Przez ten dystans nie było problemów z nadmierną ścieralnością, nie wyskoczyły też żadne bąble. Mimo wszystko nie polecam!

Javek

Tak jak Navigatory 2 chwaliłem to Passio to hmm.. brak tak brutalnego określenia w moim słowniku. Raz, że jak przez 5 lat jeżdżenia nigdy nie miałem kapcia to w Dębicy 3 razy w ciągu sezonu. Do tego jedną musiałem wywalić bo wylazł guz na tylnej oponie od strony wew. Opona ścierała się w oczach z każdym dniem coraz mniej jej. Co do drogi hamowania na mokrym to niestety tragedia auto skasowane:( chyba łyse letnie opony na śniegu lepiej hamują niż te na mokrym. Więc Dębica może tak ale tylko zimowa lub całoroczna lepiej dołożyć 30 - 40 zł do opony i brać Barum, które są w miarę rozsądnej cenie, a sprawują się jak z górnej półki. Tego lata testuje Goodyear EFFICIENTGRIP.

KhaH

Jeżdżę tylko po mieście. Do takiego samochodu jak mój Fiat są super. Jeśli ktoś uważa że za niecałe 90 złotych otrzyma sportową opone to się bardzo myli. Na mokrym jak i suchym asfalcie auto jest przewidywalne. W zimie tak samo. Co prawda jeżdże spokojnie i nie szarżuje, ale nawet jak wcisne troche bardzie gaz to da się przewidzieć zachowanie samochodu. Ci którzy wystawiają tej oponie same negatywne oceny albo nie potrafią jeździć, albo nie znają możliwości swojego samochodu, albo sie minęli z powołaniem i nie kupili sobie sportowych opon. Tak, że opona w swojej klasie i przedziale cenowym jest dobra. Do mniejszych, miejskich samochodów jest w sam raz.

Szczera prawda

Ja nie wiem ludzie co wy narzekacie na ta opone. Jezdze lanosem z ABS i nigdy mnie ta opona nie zawiodla chocby nie wiem jak wcisnal hamulec to i tak nie wpadna w poslizg czy sucho czy deszcz. Dzisiaj o malo mi wnetrznosci nie wylecialy a nawet poslizgu nie zlapaly tak sie trzymaja, a hamowalem z duzej predkosci i mocno. Wiec wina nie lezy po stronie opony tylko po stronie samochodu w jakim jest zamontowana. W lanosie szczerze ja polecam nigdy mnie nie zawiodla. Jest cicha i dobrze tlumi nasze doly. Wiadomo ze jakies male i smieszne seicento to bedzie sunelo bo to cienkie te oponki to sie nie ma co tam trzymac! Tyle na ten temat! Pozdro

Adam Czerski

Opony są nie do przyjęcia! Twarde, śliskie, nie zapewniają komfortu, przyczepność żadna, zarówno na mokrej jak i na suchej nawierzchni. Co więcej moje opony jak się okazało w niedługim czasie po zakupie są uszkodzone. Kierownica lata na boki. Na zimowych jest ok, felgi ok, wyważenie ok, zamiana przód/tył też nic nie daje. Początkowo problem występował tylko w zimniejsze dni (tak gdy zbliżała się zima), lub na początku jazdy, teraz jest tak non - stop! (ale cóż, nie wyrzucę ich póki nie zajeżdżę). Nie mogę się doczekać ponownego założenia zimowych heh:). Reasumując: ludzie, nie kupujcie!

Marek z Bielska

Jezdze na nich drugi rok zarowno w zimie jak i w lecie. Na suchym asfalcie nie moge nic zlego powiedziec, niestety jesli idzie o mokra nawierzchnie to jestem rozczarowany i wlasnie z tego wzgledu wymienie te opony na inne choc moznaby jeszcze na tych jezdzic. Na mokrej drodze problem jest z ruszaniem zwlaszcza gdy trzeba szybko gdzies sie wcisnac a niedajboze jesli stoi sie wtedy na lekkim wzniesieniu, przy hamowaniu na mokrym trzeba wziasc duza poprawke. Jezdzilem na tych oponach rowniez w gory na narty i nie mialem duzych problemow ale bardzo uwazalem, oczywiscie w takich warunkach nie mozna porownywac z zimowkami.

paweł

nie są aż takie złe, nowe Feierstony wytrzmały z przodu 18 tys i zrobiły się z nich slicki, potem było z przodu Vivio a po 40 tys, złożyłem 4 passio, w zimie zakładam Frigo Direktionale. Jeżdze raczej po drogach lokalnych ale bardzo szybko. na mokrym nei jest aż tak żle jak się nie chce z 120 wyhamować na dzeszczu od razu. Mają jeden mankament podczas ruszania piszczą choć człowiek stara się ruszać spokojnie. Cena jest mała, coż na 4 sztuki zapłaciłem 360 zł - ta sa opony do małych samochodów. Dlaczego zakup raczej nie - bo mam juz inne auto z 130 konikami i one juz potrzebuja innych podków.

wit

Był to mój najgorszy zakup w necie jakiego dokonałem (kupiłem dwie opony letnie). Opony TRAGICZNE !!!!. Nie jest to wina sklepu tylko producenta - Dębicy. Opony reklamowałem w serwisie w Dębicy. Jedną oponę przyjęto od ręki - bicie wzdłużne "jajko" daleko odbiegające od normy. Drugiej serwis nie uwzględnił ponieważ mieściła się w "ichniejszej" normie, która to ma się nijak do PN. Efekt końcowy - obydwie opony oddałem do "recyclingu" w zaprzyjaźnioej firmie i kupiłem Klebery. Propozycja reklamy dla tych opon: OPONY ŻE PLOMBY WYPADAJą

zorg

Koszmar!!! Na mokrej to jak jazda na lyzwach. Odkad je mam to każdy deszcz wzbudza we mnie strach. deszcz=zero hamowania. Na palcach obu rak nie moge zliczyc przypadkow kiedy mialem sliczne poslizgi jak z amerykanskich filmow. Nie daj Boze jak sie wlaczy czerwone, na pewno zatrzymasz sie za skrzyzowaniem jakies 100m. Oczywiscie dzieki temu wspanialemu wynalazkowi zaliczylem piekny dzwon. Firmy ubezpieczeniowe powinny podnosic skladke o 200% dla tych ktorzy te opony maja. Opona tylko dla samobójców, albo dla mega twardzieli.

Sowa

Opony srednie, moze w innym aucie zachowywalyby sie lepiej? Po 1,5 roku wyskoczyly "jajka" po bokach i auto utracilo zbieznosc. Na stacji diagnostycznej wyregulowali zbieznosc, ale i tak sciaga to na lewo to na prawo (koncowki itp. wymienione, eby nie bylo). Na suchej pow. w miare, na mokrej smiesznie.. jedzie jak chce zwlaszcza podczas hamowania lub pokonywania zakretow. W poprzednim starym oplu (91) mialem dunloopy - prowadzilo sie super, tak jak i micheliny i goodyeary. Jednak mysle, ze to wina zawieszenia...tfu, calego "auta";-)

vitosik

Opony mam założone na przedniej osi, na suchej nawierzchni da się jeździć choć często piszczą przy ruszaniu. Przy ostro pokonywanych zakrętach niestety też piszczą. Zabawa się zaczyna dopiero przy mokrej nawierzchni. Nigdy nie wiadomo czy auto zahamuje normalnie. Jadąc powyżej 70 km/h trzeba się liczyć z tym że na pewno pójdziemy ślizgiem. Przy jeździe po piasku, po polnych drogach trzeba delikatnie wciskać pedał gazu bo mielą w miejscu, no chyba że ktoś lubi jazdę w tumanach kurzu to te opony są dla niego

Liskoski

Naprawde beznadziejne na mokrej drodze:/ najgorszy zakup jaki sobie mozna tylko wyobrazic:/ Wydawac by sie moglo ze sie jedzie po lodzie, jadac w minimalnej koleinie (lub nawet bez) na mokrej drodze - na suchej tez bez rewelacji... Lekkie przycisniecie hamulca i pisku wiecej niz hamowania:/ W bmw mam jakies tandetne letnie z tylu pneumant i sa chyba z 10000 x lepsze niz te.

XYZ

Moje auto to tylko cienki 700, więc nie rozwija jakichś wielkich prędkości, ale mimo to można się nieźle przewieźć na tym czymś (szczególnie na mokrej drodze). Mam wrażenie, że te opony nie są wykonane z gumy tylko z plastiku (jakoś są dziwnie wyświecone mimo tego, że nie są stare, są bardzo twarde, a pomimo tego szybko się ścierają). No i jeszcze jedna sprawa! Są bardzo głośne! Po założeniu zimówek (Sava Eskimo S2) w aucie jest błoga cisza, aż dziwnie się jedzie, bo słychać tylko silnik a nie wycie tych kartofli.

wowson

Omijać z daleka! Na suchym piszczą przy ruszaniu i hamowaniu. Tak samo na nawet łagodnie pokonywanym łuku. Bicie na kierownicy to standart. Na mokrym dramat - jakby były z plastiku - zapomnijcie o wyhamowaniu w porę, ABS wariuje nawet przy lekko wilgotnej drodze. Zero sterowności w zakręcie na mokrym. Kupiłem je z autem i po jednym sezonie wyrzuciłem. Nawet nie wyobrażacie sobie jaka przogromna była różnica jak założyłem Uniroyal Rallye 550 - w końcu przestałem się bać, a z Dębicami cierpiałem na lęk;)

Opinie użytkowników pochodzą z serwisu Oponeo.pl. Gromadzone są w wyniku ankiet posprzedażowych, przeprowadzanych wśród klientów sklepu internetowego. Opinie stanowią wyłączną własność grupy Oponeo.pl S.A.

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.